Portal
 
Ośrodek
Sportu
Biblioteka Publiczna
T. Przyjaciół Radzymina
PZW 19 Radzymin
PZŁ - Koło
Przepiórka
OSP Gm.
Radzymin
UMiG
Radzymin
Powiat Wołomiński
 
 
 
napisz do RPInfo.pl
zapraszamy na nową stronę
 
 
DODAJ DO ULUBIONYCH   - 987784 odwiedzin
:)
Wydarzenia - KULTURALNE     « WSZYSTKIE
OBCHODY PIERWSZEGO DNIA WIOSNY
21.03.2010
21 marca 2010 roku odbyło się SPOTKANIE INTEGRACYJNE pod hasłem OBUDŹMY RAZEM WIOSNĘ, OBUDŹMY RAZEM ŻYCIE! Organizatorem spotkania był Radzymiński Ośrodek Kultury i Sportu oraz Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym - Koło w Wołominie.
Foto:Pachulski Zbigniew.
CELE SPOTKANIA:
- Integracja Osób Niepełnosprawnych ze środowiskiem lokalnym.
- Przedstawienie możliwości i potencjału Osób Niepełnosprawnych.
- Rekreacja i rozrywka dla Dzieci Niepełnosprawnych oraz Mieszkańców Miasta i Gminy Radzymin.
- Promocja Miasta i Gminy Radzymin.

UCZESTNICY:
- Dzieci i Młodzież Niepełnosprawna.
- Mieszkańcy Miasta i Gminy Radzymin.
- Lokalne Władze.

PATRONAT:
- Burmistrz Miasta i Gminy Radzymin.
PROGRAM:

  • 11.00 - Uroczyste rozpoczęcie.

  • 11.15 - Występ ORKIESTRY VITA ACTIVA; profesjonalnej Orkiestry Osób Niepełnosprawnych grających na instrumentach akustycznych.

  • 12.15 - Występ Dzieci z Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego w Wołominie.

  • 12.45 - Wystawa prac plastycznych Dzieci z Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego w Wołominie (możliwość zakupienia prac).
    - Pokaz prac Artystów Niepełnosprawnych malujących ustami i nogami.
    - Poczęstunek; ciasta przygotowane przez Rodziców Dzieci Niepełnosprawnych.

  • 13.15 - Michael Jackson; występ sobowtóra.

  • 13.30 - Występ zespołu tanecznego FANABERIA.

  • 14.00 - Michael Jackson; występ sobowtóra.

  • 14.20 - Pokazy karate (dorośli i dzieci).

  • 14.50 - Gry i zabawy z nagrodami dla dzieci (zdrowych i niepełnosprawnych).


DODATKOWE ATRAKCJE:
- pokaz szczudlarzy
- malowanie twarzy dzieci
- ogródek plastyczny
- wóz strażacki z możliwością obejrzenia w środku
- wiosenne porady kosmetyczne

GDAŃSKA ORKIESTRA VITA ACTIVA:
Jej członkami są wyłącznie osoby dorosłe, w tym osoby niepełnosprawne intelektualnie, ich rodzice oraz wolontariusze.
W orkiestrze gra od 30 do 40 osób. Orkiestra gra na ksylofonach, dzwonkach, metalofonach i na kilkudziesięciu innych instrumentach perkusyjnych.
Zespół wykonuje muzykę dawną i współczesną o różnorodnej stylistyce. Między innymi wykonuje utwory Bacha, Beethovena, Chopina, Bernsteina, Griega, Foerstera, Rekhina.
Koncerty orkiestry ukazują słuchaczom piękno muzyki kreowane przez zespół ludzi o różnych możliwościach.


ARTYŚCI MALUJĄCY STOPAMI I USTAMI:


Małgorzata Waszkiewicz urodziła się w 1973 roku we Włocławku. Jest po dziecięcym porażeniu mózgowym. W wyniku choroby nastąpił całkowity niedowład kończyn górnych i uszkodzenie mowy.
Malować stopą zaczęła od 1998 roku - jest samoukiem. Malowanie jest dla Małgosi sposobem na życie. Pisze również wiersze. 
Z Wydawnictwem "Amun" współpracuje od 1999 roku.
- Odkąd sięgam pamięcią zawsze posługiwałam się stopami, w dużym stopniu to one zastąpiły mi ręce. Stopą prasuję, przyszywam guziki, odkurzam, piorę, piszę, posługuję się komputerem. Stopa również maluję.
Do malarstwa namówił mnie artysta malujący ustami - Jerzy Omelczuk i tak zaczęła się moja przygoda z malarstwem. Wtedy na nowo nabrałam chęci do życia i sił walki z przeciwnościami losu. Czułam, że mam przed sobą przyszłość, że jestem potrzebna. Dzięki swojej pracy mogłam pomagać innym. Tak jest do dziś. Mam za sobą kilka wystaw indywidualnych i zbiorowych. Biorę też udział w wielu akcjach dobroczynnych, przekazując swoje prace na rzecz osób potrzebujących pomocy. Uważam, że wspaniała rzeczą jest dawać radość innym.
Malarstwo jest dla mnie bardzo ważne, choć początki były dla mnie bardzo trudne. Z czasem szło mi jednak coraz lepiej. Obecnie mam nauczycielkę, Panią mgr Marlenę Witkowską-Rypinę, która przekazuje mi swoje cenne wskazówki dotyczące malarstwa.
Bartłomiej Ostałowski urodził się w 1986 roku. w Nowym Sączu w woj. Małopolskim. W wieku 19 lat uległ wypadkowi komunikacyjnemu, w wyniku którego stracił obie ręce. Do Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i Nogami należy od 1 marca 2009 roku, w tym samym czasie rozpoczął współpracę z wydawnictwem "Amun" z Raciborza.
- Ukończyłem szkołę podstawową, liceum, obecnie jestem studentem PWSZ w Nowym Sączu na kierunku "Zarządzanie i inżynieria produkcji". Obecnie mieszkam z rodzicami w Nowym Sączu, lecz w przyszłości chciałbym rozpocząć samodzielne życie.
Jeszcze przed wypadkiem miałem pierwsze próby malowania. Jednak dopiero po utracie rąk, w pełni ujawnił się talent malarski - zaczęły powstawać pierwsze obrazy. Od zawsze interesowałem się malarstwem i szkicowałem. Pewne doświadczenie w rysunku zdobyłem własną pracą. Kontaktuję się również z uznanymi malarzami, aby doskonalić swoją technikę, planuję również uczestniczyć w zajęciach organizowanych przez galerie artystyczne.
Posługuję się różnymi technikami: akwarela, olej, pastel oraz szkice ołówkiem. Nie posiadam jeszcze swego ulubionego tematu malarskiego. Dużo eksperymentuję w różnych stylach i technikach, aby osiągnšć coraz lepsze efekty. Każdy może fotografować rzeczywistość, więc lubię tworzyć obrazy nieco od niej odbiegające. W życiu prywatnym jestem optymistą, nie dawno nauczyłem się jeŸdzić samochodem, co sprawia mi dużą radość równocześnie czas spędzony w aucie mnie relaksuje. Moim marzeniem, jest móc startować w amatorskich rajdach samochodowych. Oprócz motoryzacji interesuję się grafiką komputerową, ukończyłem już kursy projektowania komputerowego.

O WYDARZENIU PISALI:

KURIER WYSZKOWSKI
Pod patronatem KURIERA W... "Obudźmy razem wiosnę - obudźmy razem życie" (23.03.2010)
W minioną niedzielę, 21 marca pod takim właśnie hasłem, odbyła się przepiękna impreza integracyjna pod honorowym patronatem Burmistrza Radzymina. Na powitaniu wiosny, w hali ROKiS-u spotkali się mieszkańcy miasta, oraz niepełnosprawni goście z różnych zakątków powiatu wołomińskiego i Polski.
Z pewnością radzyminiacy, którzy zdecydowali się wziąć udział w tym niezwykłym spotkaniu, uznają określenie "niepełnosprawni goście" za dalece krzywdzące. Bez wątpienia bowiem, należałoby powiedzieć: goście sprawni inaczej. Wspaniali artyści i niezwykli ludzie, którzy nie poddali się w obliczu życiowych dramatów - wypadków i chorób, które odebrały im konwencjonalnie rozumianą sprawność. W pierwszym dniu kalendarzowej wiosny, mieszkańcy Radzymina mogli przekonać się o tym na własne oczy i uszy.
Nieopisanych wrażeń dostarczyła już sama ceremonia otwarcia pierwszej tego rodzaju imprezy w Mieście Cudu nad Wisłą, którą uświetnił brawurowy koncert profesjonalnej Orkiestry Osób Niepełnosprawnych "VITA - ACTIVA" z Gdańska!
Atrakcją okazały się także występy podopiecznych wołomińskiego Ośrodka Rehabilitacyjno – Edukacyjno - Wychowawczego, które wzbudziły niemniejsze zainteresowanie publiczności, niż pokazy przygotowane przez wysportowaną młodzież z radzymińskiego Zespołu Tanecznego "Fanaberia", czy Międzyszkolnego Klubu "Karate Kiokushin". Niewątpliwie jednak, największą niespodzianką obok koncertu gdańskiej orkiestry, okazało się spotkanie z niepełnosprawnymi artystami malującymi... ustami i nogami.
Przy czym, także i w tym wypadku słowo "niepełnosprawni" wymaga zamknięcia w cudzysłowiu.
Żywym tego dowodem jest pani Małgorzata Waszkiewicz, która za pomocą stóp, tworzy dzieła niejednokrotnie wspanialsze od tych, które czasem popełniano w pełni sprawną ręką.
- Malowanie jest dla Małgosi sposobem na życie, choć zajmuje się również pisaniem wierszy. Od 1999 roku współpracuje z wydawnictwem "Amun" - opowiada z dumą jej mąż, pan Dariusz Waszkiewicz. Artystka jest po dziecięcym porażeniu mózgowym. W wyniku choroby nastąpił całkowity niedowład kończyn górnych i uszkodzenie mowy. - Małgosia jest samoukiem, tworzy od 11 lat. Obecnie jednak posiada znakomitą nauczycielkę, panią mgr Marlenę Witkowską-Rypinę, która przekazuje jej cenne, malarskie wskazówki.
Moja żona bardzo kocha to co robi, a co istotne, poprzez tą twórczość daje swoje serce, daje nadzieję dla osób sprawnych inaczej. Pokazuje że można żyć dalej, że nie trzeba się załamywać w swojej chorobie, bowiem można coś w życiu osiągnąć, a przy okazji także pomóc innym ludziom - przekonuje pan Dariusz. Obok wystaw indywidualnych i zbiorowych, dzieła malowane stopami jego żony przekazywane są na aukcje charytatywne.
Co ciekawe, pani Małgorzata posługuje się stopą nie tylko przy malowaniu, ale również wykonuje szereg innych czynności jak np. prasowanie, sprzątanie, obsługiwanie komputera a nawet przyszywanie guzików! Jednakże to właśnie poprzez malowanie pani Małgorzata odkryła w sobie nową radość życia. Ponoć inspiracją był dla niej Jerzy Omelczuk, artysta, który maluje ustami.
Drugim artystą sprawnym inaczej, którego warsztat można było podziwiać w Radzyminie w minioną niedzielę, był 24-letni Bartłomiej Ostałowski. Pięć lat temu, na skutek wypadku komunikacyjnego stracił obie ręce. Pomimo życiowego dramatu, Bartek nie poddał się, chce być w pełni samodzielnym człowiekiem. Obok talentu malarskiego zachwyca swoim uporem, ambicjami i optymizmem. Obecnie studiuje Zarządzanie i Inżynierię Produkcji na PWSZ w Nowym Sączu. Ukończył kursy projektowania i grafiki komputerowej, a ostatnio nauczył się nawet prowadzić samochód, ponieważ jego marzeniem jest udział w amatorskich rajdach!
Powyższe przykłady choć dla wielu z nas zdumiewające, najdobitniej świadczą o tym, jak niewielka jest w naszym społeczeństwie wiedza na temat niepełnosprawności.
- Ludzie myślą, że takie osoby trzeba uszczęśliwiać na siłę pomagając im, ale nie tędy droga.
Dopiero podczas tego rodzaju imprezy osoby pełnosprawne mogą przekonać się, że sprawni inaczej to nie są ludzie psychicznie chorzy, którzy wymagają wyłącznie opieki i zamkniętego leczenia. Mogą przekonać się, że sprawni inaczej też mają swoje marzenia, potrafią dokonywać wspaniałych rzeczy. I jak widać sami doskonale sobie radzą. Dlatego takie spotkania powinny być realizowane także w innych miastach - utrzymuje pan Dariusz Waszkiewicz, który specjalnie na tę okoliczność przyjechał z żoną z Włocławka. Przekonuje, że oboje są bardzo zadowoleni z zaproszenia do Radzymina. - Cieszymy się, że nie tylko zaproszeni goście biorą udział w tej imprezie. Mieszkańcy są bardzo zainteresowani. Jesteśmy po raz pierwszy w Radzyminie, ale mamy nadzieję, że nie będzie to jednorazowa wizyta. Jeśli będzie taka potrzeba chętnie wspomożemy obrazami Małgosi radzymińskie aukcje dobroczynne. Chcemy pomagać innym a przy okazji zareklamować także samych siebie, ludzi sprawnych inaczej.
Być może rozbudzone nadzieje gości na cykliczne spotkania w Mieście Cudu nad Wisłą nie zostaną zawiedzione. Jak przekonuje współorganizatorka niedzielnej imprezy, pani Anna Kucharska istnieje potrzeba kontynuowania tej wspaniałej inicjatywy. - W Radzyminie błyskawicznie podchwycono nasz pomysł. Dotychczas tego rodzaju imprezy organizowaliśmy wyłącznie w Wołominie. Teraz postanowiliśmy otworzyć się na cały nasz powiat i najwyraźniej cel został osiągnięty - mówi z satysfakcją Przewodnicząca Zarządu Wołomińskiego Koła Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Godne odnotowania, iż obok władz Radzymina na imprezie pojawili się także radni powiatowi, burmistrzowie Wołomina i Zielonki a nawet przedstawiciele władz wojewódzkich. Niemniej, najważniejsza wydaje się obecność na imprezie zwyczajnych ludzi, rodziców z dziećmi.
- Biorąc pod uwagę, że równolegle odbywa się przepiękny koncert chopinowski w Miejskiej Sali Koncertowej, i że na dodatek dziś rozpoczęły się rekolekcje, jesteśmy naprawdę zadowoleni. Frekwencja jest duża - przyznaje pani Anna Kucharska. - Wszak, głównym celem tej imprezy jest integracja. Zależało nam aby pokazać, że nasze niepełnosprawne dzieci są nie tylko niepełnosprawne, ale, że mają ogromne możliwości, niesamowity potencjał - wyjaśnia Przewodnicząca Koła Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym w Wołominie. Zapytana o zaobserwowane w Radzyminie reakcje pełnosprawnych mieszkańców na kontakt z osobami upośledzonymi odpowiada z radością, że to po prostu niesamowite. - Jest tak jak to sobie wyobrażałam! Właściwie nie ma żadnego zdziwienia, wszyscy bawią się wspólnie, jest tak jak powinno być! To ważne, ponieważ często ludzie zastanawiają się jak ktoś zareaguje na moje chore dziecko, albo jak ja zareaguję na osobę niepełnosprawną Na szczęście w Radzyminie w ogóle nie ma takiego problemu!
W rzeczy samej, trudno nie zgodzić się z tą oceną widząc naturalność i spontaniczność z jaką pełnosprawne i sprawne inaczej dzieciaki reagowały na siebie podczas wspólnego oklaskiwania występów, korzystania z kącików plastycznych, albo zabaw ze szczudlarzami. Z jednakowym apetytem pałaszowały oferowane słodkości i z taką samą radością reagowały na obecność sobowtóra Michaela Jacksona. (Przy którym zresztą pamiątkowe fotki pstrykali im odprężeni i uśmiechnięci rodzice).
To zaś, najwymowniejsze świadectwo wzajemnej akceptacji i potwierdzenie, że wspólnie przygotowana przez Radzymiński Ośrodek Kultury i Sportu, oraz Wołomińskie Koło Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym impreza, faktycznie odniosła sukces!
Rafał S. Lewandowski